Znowu do Niemiec? Czemu nie. Tym razem to jedna z najdłuższych spośród wyznaczonych tam tras rowerowych – Tour Brandenburg, szlak prowadzący wokół Brandenburgii i liczący oficjalnie 1111 km. My zrobiliśmy nieco więcej – 1212, bo przecież czasem trzeba nieco odbić, choćby w poszukiwaniu noclegu. Jak zawsze – nie zawiedliśmy się. Trasa zachwycająca ilością i jakością ścieżek rowerowych przebiega przez tereny różnorodne krajobrazowo – mamy tu około 3 tys. jezior i 33 tys. km dróg wodnych. Pozwala na poznanie nieznanych urokliwych miast i wsi wschodnich Niemiec, historycznie należących do nieistniejącego od blisko 35 lat NRD. To zarazem okolice raczej rzadko odwiedzane przez Polaków, mimo że organizacja podobnego wyjazdu jest wyjątkowo prosta pod względem logistycznym. Może więc ta relacja okaże się dla kogoś zachętą do rowerowego wypadu za zachodnią granicę.
