W Górach Kremnickich – trekking i ferraty

Kiedy zbliża się długi weekend majowy i zwyczajowo planujemy wypad w góry, jak zawsze pada pytanie, gdzie tym razem. Dobrze, by miejsce było nowe i by uniknąć majówkowych tłumów rodaków. Jak zwykle oczy kierują się w stronę naszego południowego sąsiada – Słowacji. Wydaje się to oczywiste, zważywszy, że w Polsce góry zajmują trochę ponad 3% powierzchni, a na Słowacji 61%, jest więc w czym wybierać. Tylko że te najbardziej charakterystyczne pasma jak Niżne Tatry, Małą i Wielką Fatrę, Słowacki Raj przeszliśmy już wielokrotnie.

Narciarskie trasy zjazdowe w okolicach Skałki

I tu niespodzianka – przeglądając swoje archiwa, natrafiłem na starą, zapomnianą mapę „Vtáčnik Kremnické vrchy” z roku 1987. Mapa dotąd nie została użyta, ale teraz stała się inspiracją do wyjazdu. Przecież w Górach Kremnickich nigdy nie byliśmy, a nawet większość z naszej tym razem 15-osobowej ekipy nigdy wcześniej o nich nie słyszała.

Czytaj dalej W Górach Kremnickich – trekking i ferraty

Biegówki w Dolomitach

Tak właśnie wyglądają biegówki w Dolomitach

Inaczej niż zawsze

Koniec grudnia w Bielicach w Kotlinie Kłodzkiej – brak śniegu! Luty w Jakuszycach – podobnie. Izerska Pięćdziesiątka odwołana, Bieg Piastów również! Udało się pojeździć w Dolomitach! Jeszcze jak!

Seiser Alm (Alpe di Siusi) to ośrodek narciarski w Dolomitach łączący się z Val Gardeną i Sella Ronda (na całość Dolomit Superski  składa się 1200 km tras zjazdowych). Narciarze biegowi  są tu w absolutnej mniejszości. W rejonie Alpe di Siusi mają do dyspozycji ok. 80 km tras, ale za to jakich! Trasy o różnym stopniu trudności rozciągają się na płaskowyżu w różnych kierunkach, a punktem centralnym jest oddalony o 3 km od górnej stacji kolejki linowej Ritsch, do którego można też dojechać skibusem.

Nasza ekipa w wagoniku kolejki z Seis Am Schlern do położonego 800 m wyżej Compatsch
Czytaj dalej Biegówki w Dolomitach

Biegówki – zima 2018/2019; Bielice, Izery, Bieg Piastów

Już od jakiegoś czasu nasza zimowa aktywność jest podporządkowana nartom biegowym. Dotyczy to szczególnie dla mnie, gdyż Mariola jeszcze czasem wyjeżdża w czasie ferii na zjazdówki. Ponieważ od dawna w naszej okolicy nie ma odpowiednich warunków śniegowych, szukamy ich w Sudetach. Od kilku lat nasz sezon biegówkowy kończymy mocnym akcentem, czyli startem w Biegu Piastów na dystansie 50 km. Tak też było w zakończonym właśnie sezonie. Więc na dobrą sprawę nasze trzy wcześniejsze wyjazdy na narty poza świetną zabawą były niejako kolejnymi etapami przygotowującymi nas do wielkiego finału, wyjątkowo udanego w tym roku. I tak sezon: biegówki – zima 2018/2019 zaczynamy od tras w Sudetach Wschodnich.

Etap I Biegówki – zima 2018/2019: Kotlina Kłodzka – region Bielice – Paprsek

Jest grudzień, poświąteczny czwartek, jedziemy samochodem w stronę Nowego Gierałtowa, gdzie od dwudziestu kilku lat spędzamy czas świąteczno-sylwestrowy. Pogoda ponura, śladu śniegu. Marek w Lądku-Zdroju wieszczy nam, że raczej na nartach nie pojeździmy. Ale szczęki nam opadają, gdy następnego dnia lądujemy samochodem na parkingu na końcu Bielic i prosto od samochodu możemy ruszyć na nartach po wyratrakowanych trasach. Śniegu mnóstwo, a im wyżej tym więcej.

Czytaj dalej Biegówki – zima 2018/2019; Bielice, Izery, Bieg Piastów

Bieg Piastów 50-ka z perspektywy szarego końca

Julian Gozdowski mówi o nas: „Ci, którzy kroczą z godnością”. Wyniki tych, którzy mieszczą się w paru pierwszych setkach, to dla nas kosmos, a na tych, co otwierają listę z czterocyfrowym numerem, patrzymy z podziwem. Kiedy w Biegu Piastów, mając 55 lat na karku, startowałam po raz pierwszy i to od razu na dystansie 50 km, marzyłam tylko o tym, by go jakimś cudem ukończyć. Udało się zmieścić w limicie czasu. Rok później, gdy był 40. Bieg Piastów, byłam 12. od końca, co nie odebrało mi poczucia dumy i satysfakcji. Po rocznej przerwie spróbowałam ponownie. Bałam się nie dystansu i zmęczenia, ale mrozu, który trzeba będzie znosić przez wiele godzin. Na starcie wszystko toczyło się tak szybko, że zdążyłam tylko powtórzyć trzykrotnie: „I na co ci to było!”.

Czytaj dalej Bieg Piastów 50-ka z perspektywy szarego końca

Wielkanoc na biegówkach – 2009; Jakuszyce, Izera

Po raz drugi udało nam się spędzić większą część Świąt Wielkanocnych na szlakach biegowych Gór Izerskich. Nasza rodzina w komplecie – czyli my z Błażejem i Adasiem, ale tym razem dołączyli do nas Gonia, Witek i Bartek. Bardzo lubimy taki sposób spędzania świąt, unikamy świątecznej gonitwy, sprzątania, zakupów i długiego siedzenia przy stole. Oczywiście na świąteczne śniadanie zabraliśmy białą kiełbasę, kaszankę, szynkę i koszyk jaj, ale zaraz potem ruszaliśmy na biegówki. Pogodę i warunki śniegowe czyli naszą Wielkanoc na biegówkach niech skomentują poniższe zdjęcia. Kręciliśmy się po jakuszyckich szlakach aż do Chaty Górzystów oraz w Czechach przemierzaliśmy szlaki pomiędzy Izerką, Smedavą i Na Knejpě.

Czytaj dalej Wielkanoc na biegówkach – 2009; Jakuszyce, Izera