Mimo iż wydawnictwo Pascal wydało przewodnik dla kajakarzy „Gauja” autorstwa Jana Kramka, nie jest to bardzo popularny kierunek wśród naszych turystów. Jednak Mirasek z powodzeniem podjął się organizacji naszego rodzinnego spływu właśnie na tej rzece. Największą trudnością okazała się odległość do potencjalnego punktu startu – znacznie ponad 1000 km. Więc przyszło nam jechać ponad 500 km na Suwalszczyznę, by po nocy w Budzie Ruskiej wsiąść w Maćkowej Rudzie do dwóch busów, które razem z kajakami zabrały nas na kolejne 500 km na północ Łotwy, gdzie zaczynaliśmy spływ. W naturalny sposób udziela się nam nastrój podniecenia – jesteśmy pierwszy raz na Łotwie, to nasz najbardziej odległy spływ i spodziewamy się zupełnie innych krajobrazów. Tak oto jako kontynuację wakacyjnej tradycji rodzinnych spływów rozpoczętej Czarną Hańczą 1991 otwieramy imprezę „Gauja – spływ kajakowy”.
